15 Tiszri 1 Jom Sukkot/1 Dzień święta Szałasów
Dnia 25 września 2018r. spotkanie o 12:00
Temat spotkania: „Wszyscy, co pozostali przy życiu z tych wszystkich narodów, które ruszyły na Jerozolimę, będą corocznie przychodzili, by oddać hołd Królowi, Jahwe Zastępów, i obchodzić Święto Szałasów. Gdyby jednak któreś z plemion ziemi nie udało się do Jerozolimy, by oddać hołd Królowi, Jahwe Zastępów, będzie pozbawione deszczu. A jeśli naród egipski nie ruszy w drogę i nie zjawi się, spadnie nań ta sama plaga, jaką Jahwe dotknie narody, (które nie przyjdą na obchód Święta Szałasów).” [Zachariasza 14:16-18]
Dnia 24 września 2018r. o zachodzie słońca przewidywany 15 Tiszri 1 Jom Sukkot/1 Dzień święta Szałasów. Tego dnia o 4.53 czasu polskiego jest pełnia księżyca „Rodz 1:14 I rzekł Bóg: Niech powstaną jasne światła na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy i stały się znakami świąt, dni i lat!”.
* * *
Spotkanie 25 września o godz. 12:00 w Kobyłce
Prorocy: Powtórzonego Prawa 31:1-30, Zachariasza 14:1-21
Odnowione przymierze: Jana 7:2-13
Ciekawe myśli: Jaszera 21:1-30:29
Więcej informacji na temat święta SUKKOT na stronie http://zbory.org/sukkot
Księga Sprawiedliwego (Jaszera)
21 |
I w tym czasie, po roku i czterech miesiącach pobytu Abrahama w ziemi filistyńskiej w Gerarze, Bóg odwiedził Sarę i Pan zapamiętał ją i poczęła i urodziła Abrahamowi syna.
- A Abraham nazwał urodzonego mu z Sary syna Izaak.
- I Abraham obrzezał swojego syna Izaaka, kiedy ten miał osiem dni, tak, jak Bóg polecił mu czynić wobec swego potomstwa. I Abraham miał sto, a Sara dziewięćdziesiąt lat, kiedy urodził im się Izaak.
- I dziecko rosło i zostało odstawione od piersi, a Abraham wyprawił wielkie przyjęcie tego dnia, kiedy Izaak został odstawiony od piersi.
- A Sem i Eber i wszyscy wielcy ludzie tej krainy oraz Abimelek, król Filistynów oraz jego sługi i Pikol, kapitan jego gwardii, przybyli jeść i pić i radować się na uczcie, którą Abraham wyprawił w dniu odstawienia od piersi jego syna, Izaaka.
- Również Terach, ojciec Abrahama i Nachor, jego brat, przybyli z Charanu, oni i wszyscy, którzy do nich należeli, ponieważ wielce się uradowali słysząc, że Sarze urodził się syn.
- I przybyli do Abrahama i jedli i pili i radowali się na uczcie, którą Abraham wyprawił w dniu odstawienia od piersi jego syna, Izaaka.
- A Terach i Nachor radowali się z Abrahamem i pozostali z nim wiele dni na ziemi Filistynów.
- A w tym czasie zmarł Serug, syn Reua, w pierwszym roku narodzin Izaaka.
- A Serug miał dwieście trzydzieści dziewięć lat, kiedy zmarł.
- A Izmael, syn Abrahama, był w tych dniach dorosły. Miał czternaście lat, kiedy Sara urodziła Abrahamowi Izaaka.
- A Bóg był z Izmaelem, synem Abrahama i dorósł on i nauczył się używać łuku i został łucznikiem.
- I kiedy Izaak miał pięć lat, siedział u wejścia do namiotu.
- I Izmael podszedł do Izaaka i usiadł naprzeciw niego, wziął łuk i naciągnął go, włożył w niego strzałę i chciał zabić Izaaka.
- A Sara ujrzała czyn, który Izmael zamierzał popełnić wobec jej syna, Izaaka i okropnie ją to zasmuciło, posłała po Abrahama i powiedziała do niego: „Wyrzuć tę niewolnicę i jej syna, jej syn nie będzie dziedzicem wraz z moim, ponieważ tak i tak chciał mu dzisiaj uczynić.”
- A Abraham usłuchał głosu Sary, wstał wcześnie rano, wziął dwanaście bochenków i kubłak wody, które dał Hagar i odesłał ją wraz z jej synem, a Hagar odeszła ze swym synem w dzicz i mieszkali w Paran z mieszkańcami dziczy, a Izmael był łucznikiem i mieszkał w dziczy przez długi czas.
- I on i jego matka udali się później do ziemi Egiptu i tam zamieszkali, a Hagar wzięła dla swego syna żonę z Egiptu, a na imię jej było Meriba.
- I żona Izmaela poczęła i urodziła czterech synów i dwie córki i Izmael i jego matka, żona i dzieci powrócili do dziczy.
- I wznieśli sobie w dziczy namioty, w których mieszkali i dalej podróżowali, a co miesiąc i co rok odpoczywali.
- I Bóg dał Izmaelowi trzodę, stada i namioty z uwagi na jego ojca, Abrahama i mężczyzna miał coraz więcej bydła.
- I Izmael mieszkał na pustyniach i w namiotach, podróżując i odpoczywając przez długi czas i nie widział twarzy swojego ojca.
- A po jakimś czasie Abraham rzekł do Sary, swojej żony: „Pójdę zobaczyć się z moim synem Izmaelem, ponieważ pragnę go zobaczyć, gdyż nie widziałem go już bardzo długo.”
- I Abraham pojechał na jednym ze swoich wielbłądów, by poszukać swego syna Izmaela, ponieważ słyszał, że mieszka on w namiocie w dziczy wraz ze wszystkimi, którzy do niego należą.”
- I Abraham wyruszył do dziczy i około południa dotarł do namiotu Izmaela i zapytał o Izmaela i odnalazł żonę Izmaela siedzącą w namiocie z jej dziećmi, a Izmaela, jej męża i jego matki nie było z nimi.
- I Abraham zapytał żonę Izmaela: „Dokąd poszedł Izmael?” A ona odpowiedziała: „Wyszedł na polowanie.” A Abraham wciąż siedział na wielbłądzie, gdyż nie chciał zejść na ziemię, ponieważ przyrzekł swojej żonie Sarze, że nie zejdzie z wielbłąda.
- A Abraham rzekł do żony Izmaela: „Moja córko, daj mi trochę wody bym mógł się napić, gdyż jestem zmęczony podróżą.”
- A żona Izmaela odpowiedziała Abrahamowi: „Nie mamy ani wody ani chleba” i dalej siedziała w namiocie i nie zauważała Abrahama ani nie zapytała go, kim jest.
- Lecz biła swe dzieci w namiocie i przeklinała je, a także swojego męża Izmaela i robiła mu wyrzuty, a Abraham usłyszał słowa żony Izmaela do jej dzieci i był bardzo zły i niezadowolony.
- I Abraham zawołał kobietę by wyszła do niego z namiotu, a kobieta wyszła i stanęła naprzeciw Abrahama, gdyż Abraham wciąż siedział na wielbłądzie.
- I Abraham powiedział do żony Izmaela: „Kiedy wróci twój mąż, powiedz mu tak:
- Pewien bardzo stary człowiek przybył tu z kraju Filistynów szukając cię i tak wyglądał. Nie zapytałam go, kim jest, a on widząc, że ciebie nie ma, rzekł do mnie: Kiedy Izmael wróci, powiedz mu, że ten mężczyzna rzekł tak: Kiedy wrócisz do domu, pozbądź się z namiotu tego gwoździa, który w nim umieściłeś, a w jego miejsce weź inny.”
- I Abraham zakończył pouczać kobietę, odwrócił się i odjechał na wielbłądzie w kierunku domu.
- A następnie Izmael przybył z polowania ze swoją matką i wrócił do namiotu, a jego żona powiedziała do niego te słowa:
- „Pewien bardzo stary mężczyzna z kraju Filistynów przyszedł cię szukać i tak wyglądał. Nie zapytałam go, kim był, a on widząc, że ciebie nie ma, powiedział do mnie: Kiedy twój mąż wróci do domu powiedz mu: Tak rzekł starzec: Pozbądź się z namiotu tego gwoździa, który w nim umieściłeś, a w jego miejsce weź inny.”
- A Izmael wysłuchał słów swojej żony i wiedział, że był to jego ojciec i że jego żona nie oddała mu szacunku.
- I Izmael zrozumiał słowa swojego ojca, które tamten powiedział jego żonie i Izmael posłuchał głosu swojego ojca i Izmael wypędził tę kobietę, a ona odeszła.
- Następnie Izmael udał się do kraju Kanaan i wziął kolejną żonę i przyprowadził do swego namiotu w miejscu, gdzie wtedy mieszkał.
- A po trzech latach Abraham rzekł: „Pójdę znów i spotkam się z moim synem Izmaelem, gdyż długo go nie widziałem.”
- I pojechał wielbłądem w dzicz i około południa dotarł do namiotu Izmaela.
- I zapytał o Izmaela, a jego żona wyszła z namiotu i rzekła: „Nie ma go tu, mój panie, poszedł polować i nakarmić wielbłądy” i powiedziała jeszcze do Abrahama: „Wejdź, mój panie, do namiotu i zjedz kawałek chleba, gdyż twoja dusza musi być zmęczona z powodu podróży”.
- A Abraham rzekł do niej: „Nie zatrzymam się, ponieważ spieszę się ruszyć w dalszą podróż, lecz daj mi trochę wody, gdyż jestem spragniony.” I kobieta pospieszyła do namiotu i przyniosła Abrahamowi wodę i chleb, które położyła przed nim i zachęciła go, by zjadł, a on zjadł, wypił i uspokoiło się jego serce i pobłogosławił swemu synowi Izmaelowi.
- I skończył posiłek i chwalił Pana i rzekł do żony Izmaela: „Kiedy Izmael wróci do domu, powiedz mu te słowa:
- Pewien bardzo stary człowiek przybył tu z kraju Filistynów i pytał o ciebie, lecz nie było cię tu. I przyniosłam mu chleb i wodę, wypił i zjadł i uspokoiło się jego serce.
- I rzekł do mnie te słowa: Kiedy Izmael, twój mąż, wróci do domu, powiedz mu: gwóźdź, który masz w namiocie, jest bardzo dobry, nie wyciągaj go z namiotu.”
- I Abraham skończył pouczać kobietę i odjechał do swojego domu, do kraju Filistynów. A kiedy Izmael wrócił do namiotu, jego żona wyszła, by go powitać, z radością w sercu.
- I rzekła do niego: „Pewien starzec z kraju Filistynów przybył tutaj szukając cię. A tak wyglądał i pytał o ciebie, lecz ciebie nie było, więc poczęstowałam go chlebem i wodą, a on zjadł i wypił i uspokoiło się jego serce.
- I rzekł do mnie te słowa: Kiedy Izmael, twój mąż, wróci do domu, powiedz mu tak: gwóźdź namiotu, który masz, jest bardzo dobry, nie wyciągaj go z namiotu.”
- I Izmael wiedział, że był to jego ojciec i że jego żona oddała mu szacunek i Jahwe pobłogosławił Izmaelowi.
22 |
I następnie Izmael powstał, wziął swoją żonę, dzieci i bydło i wszystkich, którzy do niego należeli i wyruszył stamtąd w podróż i udał się do swego ojca, do kraju Filistynów.
- A Abraham opowiedział Izmaelowi, swojemu synowi, co zaszło z pierwszą żoną, którą wziął Izmael, zgodnie z tym, co uczyniła.
- I Izmael i jego dzieci mieszkali z Abrahamem w tej ziemi przez wiele dni, a Abraham żył na ziemi filistyńskiej przez długi czas.
- A po upływie dwudziestu sześciu lat Abraham, jego sługi i wszyscy należący do niego odeszli daleko z ziemi filistyńskiej, doszli do Hebronu i tam pozostali, a sługi Abrahama wykopały studnie i Abraham i wszyscy należący do niego zamieszkali przy wodzie, a sługi Abimeleka, króla Filistynów, usłyszały o tym, że sługi Abrahama wykopały studnie w granicach państwa.
- I przyszli i kłócili się ze sługami Abrahama i okradli ich z wielkiej studni, którą wykopali.
- I Abimelek, król Filistynów, usłyszał o tej sprawie i razem z Pikolem, kapitanem swej gwardii i dwudziestoma jego ludźmi, przyszli do Abrahama i Abimelek rozmawiał z Abrahamem odnoście jego sług, a Abraham zganił Abimeleka odnośnie studni, którą ukradły mu jego sługi.
- A Abimelek rzekł: „Jak żyje Jahwe, który stworzył całą ziemię, nie słyszałem aż do dzisiaj o czynie, którego dokonały moje sługi.”
- A Abram wziął siedem jagniąt i dał je Abimelekowi, mówiąc: „Weź je, proszę, z moich rąk i niech będzie to świadectwo, że to ja wykopałem tę studnię.”
- I Abimelek wziął siedem jagniąt, które dał mu Abraham, gdyż on także dał mu obfitość bydła i stad i Abimelek złożył Abrahamowi przysięgę dotyczącą studni i nazwał tę studnię Beer-Szeba gdyż oboje złożyli co do niej przysięgę.
- I oboje zawarli przymierze przy Beer-Szebie i Abimelek powstał razem z Pikolem, kapitanem swojej gwardii i wszystkimi swoimi ludźmi i powrócili do ziemi filistyńskiej, a Abraham i wszyscy należący do niego mieszkali w Beer-Szebie i przebywał on w tej krainie długi czas.
- I Abraham zasadził w Beer-Szebie wielki gaj, a do niego zbudował cztery bramy po czterech stronach świata i w nim zasadził winnicę tak, aby jeśli do Abrahama przybył podróżny, wchodził przez którąkolwiek bramę na swojej drodze i pozostał tam i jadł, pił i zaspokajał swoje potrzeby, a potem odjeżdżał.
- Ponieważ dom Abrahama zawsze był otwarty dla synów człowieczych, którzy przejeżdżali, którzy codziennie przybywali, by jeść i pić w domu Abrahama.
- I jakikolwiek człowiek, który był głodny i przyszedł do domu Abrahama, dostawał od niego chleb, by mógł zjeść i napić się i zaspokoić swoje potrzeby, a ktokolwiek przybył do jego domu nagi, dostawał ubrania, które sobie wybrał oraz srebro i złoto i mówił mu [Abraham] o Jahwe, który stworzył go na ziemi. Tak czynił Abraham całe życie.
- I Abraham i jego dzieci i wszyscy, którzy do niego należeli, żyli w Beer-Szebie, a on wzniósł swój namiot aż w Hebronie.
- A brat Abrahama, Nachor i jego ojciec i wszyscy należący do niego, mieszkali w Charanie, ponieważ nie przybyli z Abrahamem do ziemi Kanaan.
- A Nachorowi urodziły się dzieci z Milki, córki Charana i siostry Sary, żony Abrahama.
- A oto imiona tych, którzy mu się urodzili: Us, Buz, Kemuel, Kesed, Chazo, Pildasz, Jidlaf i Betuel, ośmiu synów, oto dzieci Milki, które urodziła Nachorowi, bratu Abrahama.
- A Nachor miał drugorzędną żonę, która miała na imię Reuma i ona także urodziła Nachorowi: Tebacha, Gachama, Tachasza i Maakę, czterech synów.
- I oprócz córek, Nachor miał dwunastu synów, a im także porodziły się dzieci w Charanie.
- I dziećmi Usa, pierworodnego Nachora byli: Abi, Cheref, Gadin, Melus i ich siostra Debora.
- A dziećmi Buza byli: Be Rachela, Naamat, Szewa i Madonu.
- A dziećmi Kemuela byli: Aram i Rechob.
- A dziećmi Kesseda byli : Anamlech, Meszaj, Benon i Jifi, a dziećmi Chaza byli: Pildasz, Mechi i Ofer.
- A dziećmi Pildasza byli: Arud, Chamum, Mered i Moloch.
- A dziećmi Jidlafa byli: Muszan, Kuszan i Mutzi.
- A dziećmi Beutela byli Sechar, Laban i ich siostra Rebeka.
- Oto rodziny dzieci Nachora, które urodziły się im w Charanie. A Aram, syn Kemuela i Rechob, jego brat, odeszli z Charanu i znaleźli dolinę na ziemi przy Eufracie.
- I zbudowali tam miasto i nazwali je imieniem Petora, syna Arama i jest to Aram Naherayim po dziś dzień.
- A dzieci Keseda także poszły mieszkać tam, gdzie mogły znaleźć miejsce i znalazły dolinę naprzeciw ziemi Szinar i tam zamieszkały.
- I zbudowali sobie tam miasto i nazwali je Kesed po imieniu ich ojca, po dziś dzień jest to ziemia Kasdim i Kasdimowie zamieszkiwali tę ziemię, a byli płodni i obficie się rozmnażali.
- A Terach, ojciec Nachora i Abrahama, wziął sobie w swym starym wieku kolejną żonę, a na imię jej było Pelila i poczęła i urodziła mu syna, a na imię dała mu Zoba.
- A Terach żył dwadzieścia pięć lat po poczęciu Zoby.
- I Terach zmarł w tym roku, czyli w trzydziestym piątym roku od narodzin Izaaka, syna Abrahama.
- A Terach żył razem dwieście pięć lat i został pochowany w Charanie.
- A Zoba, syn Teracha, miał trzydzieści lat, kiedy począł Arama, Achlisa i Merika.
- A Aram, syn Zoby, syna Teracha, miał trzy żony i począł dwunastu synów i trzy córki, a Jahwe dał Aramowi, synowi Zoby, bogactwa i obfitość bydła, trzody i stad i człowiekowi temu bardzo dobrze się powodziło.
- I Aram, syn Zoby, syna Teracha i jego brat i całe domostwo, wyszli z Charanu i ruszyli mieszkać tam, gdzie mogli znaleźć miejsce, ponieważ ich gospodarstwo było zbyt wielkie, by pozostać w Charanie, gdyż nie mogli zostać w Charanie razem z ich rodzeństwem, dziećmi Nachora.
- I Aram, syn Zoby, poszedł ze swym rodzeństwem i znaleźli dolinę oddaloną na wschód i tam zamieszkali.
- I tam także zbudowali miasto i nazwali je Aram, po najstarszym bracie i po dziś dzień nazywa się ono Aram Zoba.
- A Izaak, syn Abrahama, rósł w tamtych dniach i Abraham, jego ojciec, uczył go ścieżek Pana, by ten znał Pana i Jahwe był z nim.
- A kiedy Izaak miał trzydzieści siedem lat, jego brat Izmael był z nim w namiocie.
- I Izmael przechwalał się Izaakowi, mówiąc: „Miałem trzynaście lat, kiedy Jahwe przemówił do mojego ojca i kazał nas obrzezać i uczyniłem zgodnie ze słowem Jahwe, które powiedział do mojego ojca i dałem Jahwe swoją duszę i nie sprzeciwiłem się jego słowu, które przekazał memu ojcu.”
- A Izaak odpowiedział Izmaelowi: „Dlaczego przechwalasz mi się tym, że Jahwe kazał tobie oddać niewielki kawałek twojego ciała?
- Jak żyje Jahwe, Bóg mojego ojca, Abrahama, gdyby Pan powiedział do mojego ojca: Weź swojego syna Izaaka i przynieś go mi w ofierze, nie opierałbym się, lecz z radością bym na to przystał.”
- A Jahwe usłyszał słowa, które Izaak wypowiedział do Izmaela i w oczach Pana wydało się to dobre, więc postanowił w tej sprawie poddać Abrahama próbie.
- I nadszedł dzień, kiedy synowie Boga ustawili się przed Panem i Szatan również przyszedł z synami Boga przed oblicze Pana.
- I Jahwe rzekł do Szatana: „Skąd przybywasz?” A Szatan odpowiedział Panu: „Chodziłem po ziemi w tę i z powrotem, w górę i w dół.”
- A Jahwe powiedział do Szatana: „Co masz mi do powiedzenia odnośnie dzieci na ziemi?” A Szatan odpowiedział Panu: „Widziałem wszystkie dzieci na ziemi, które ci służą i pamiętają o tobie, kiedy czegoś od ciebie potrzebują.
- A kiedy dasz im to, czego potrzebują, siadają w spokoju i opuszczają cię i więcej o tobie nie pamiętają.
- Czy widziałeś Abrahama, syna Teracha, który na początku nie miał dzieci i służył ci i stawiał tobie ołtarze wszędzie, gdzie wyruszył, a na nich składał ofiary i nieustannie głosił twoje imię wszystkim dzieciom ziemskim.
- A teraz, kiedy urodził mu się syn Izaak, opuścił cię, wyprawił wielkie przyjęcie dla wszystkich mieszkańców kraju, ale Pana zapomniał.
- Ponieważ pośród wszystkiego, co zrobił, nie przyniósł ci ofiary: ani ofiary całopalnej ani ofiary pokoju ani wołu, jagnięcia ani kozy z tego wszystkiego, co zabił w dniu, w którym jego syn został odstawiony od piersi.
- Również od czasu narodzin jego syna do teraz, kiedy ma trzydzieści siedem lat, nie zbudował tobie żadnego ołtarza ani nie przyniósł ci żadnej ofiary, ponieważ zobaczył, że dałeś mu to, o co cię poprosił i dlatego cię opuścił.”
- A Jahwe rzekł do Szatana: „Czy w taki sposób oceniasz mojego sługę, Abrahama? Ponieważ nie ma takiego, jak on na ziemi, doskonałego i prawego człowieka, takiego, który boi się Boga i unika zła. Jak żyję, gdybym mu powiedział: Przynieś mi Izaaka, twego syna, nie odmówiłby mi go, a cóż dopiero gdybym powiedział mu, by przyniósł mi ofiarę całopalną ze swej trzody, czy stad.”
- A Szatan odpowiedział: „Przemów więc teraz do Abrahama tak, jak powiedziałeś, a zobaczysz, czy dzisiaj nie sprzeciwi się twoim słowom i nie odrzuci ich.”
23 |
W tamtym czasie słowo Jahwe dosięgło Abrahama i rzekł do niego: „Abrahamie”, a ten odpowiedział: „Jestem”.
- A on rzekł do niego: „Weź teraz twojego syna, jedynego twego syna, którego kochasz, Izaaka i idź do ziemi Moria i złóż go tam w ofierze całopalnej na jednej z gór, która zostanie tobie wskazana, ponieważ tam zobaczysz chmurę i wspaniałość Pana”.
- A Abraham powiedział do siebie: „Jak mam rozłączyć mojego syna, Izaaka i Sarę, jego matkę, aby zanieść go Jahwe w ofierze całopalnej?”
- I Abraham poszedł do namiotu i usiadł przed Sarą, swoją żoną i rzekł do niej te słowa:
- „Mój syn Izaak jest dorosły i od jakiegoś czasu nie uczy się służby swemu Bogu. Jutro pójdę i zaprowadzę go do Sema i jego syna Ebera i tam
przyswoi ścieżki Jahwe, ponieważ oni nauczą go rozpoznawać Jahwe oraz wiedzieć, że jeśli będzie się ciągle modlił do Boga, ten mu odpowie. W ten
sposób pozna drogę służby Jahwe swemu Bogu”. - A Sara odpowiedziała: „Dobrze mówisz, idź, mój panie i uczyń tak jak powiedziałeś, lecz nie zabieraj go daleko ode mnie ani nie pozwól mu
pozostawać tam zbyt długo, gdyż moja dusza połączona jest z jego duszą”. - A Abraham rzekł do Sary: „Moja córko, módlmy się do Jahwe naszego Boga, aby dobrze z nami postąpił”.
- I Sara wzięła swego syna, Izaaka i został on z nią przez całą noc, a ona całowała go i obejmowała i pouczała go do rana.
- I powiedziała do niego: „O, mój synu, jak moja dusza może oddzielić się od twojej?” I nadal go całowała i obejmowała i pouczała Izaaka.
- I Sara powiedziała do Abrahama: „O, mój panie, błagam, miej w opiece mojego syna i uważaj na niego, bo nie mam innego syna ani córki, tylko jego.
- O, nie opuszczaj go. Jeśli będzie głodny, daj mu chleb, jeśli będzie spragniony, daj mu wodę. Nie pozwól mu chodzić pieszo ani siedzieć w słońcu.
- Nie pozwól mu także iść samemu drogą ani nie zmuszaj do porzucenia czegoś, czego pragnie, lecz czyń mu tak, jak będzie chciał”.
- I Sara gorzko płakała całą noc z powodu Izaaka i pouczała go do rana.
- A rano Sara wybrała bardzo piękną szatę z tych, które miała w domu, które dał jej Abimelek.
- I ubrała w nią Izaaka, swojego syna i włożyła mu na głowę turban, a w czubek turbanu włożyła drogi kamień, dała im prowiant na drogę i ruszyli i Izaak poszedł ze swym ojcem, Abrahamem i towarzyszyło im kilka sług, by ich odprowadzić.
- A Sara poszła z nimi i towarzyszyła im do drogi by ich odprowadzić, a oni powiedzieli jej: „Wracaj do namiotu”.
- A kiedy Sara usłyszała słowa swojego syna, Izaaka, gorzko zapłakała, a Abraham, jej mąż, płakał z nią, a ich syn płakał z nimi rzewnymi łzami. Również ci, którzy poszli z nimi, bardzo płakali.
- I Sara złapała swojego syna Izaaka i tuliła go w ramionach i dalej z nim płakała i powiedziała:, „Kto wie, czy po dzisiejszym dniu jeszcze cię
kiedyś zobaczę?” - I dalej razem płakali, Abraham, Sara i Izaak oraz wszyscy ci, którzy towarzyszyli im do drogi, a potem Sara odwróciła się od swego syna, gorzko płacząc i wszyscy służący i służące wrócili z nią do namiotu.
- A Abraham ruszył z Izaakiem, swoim synem, by złożyć go w ofierze Jahwe, tak jak On mu kazał.
- I Abraham wziął ze sobą dwóch ze swych młodych mężczyzn, Izmaela, syna Hagar i Eliezera, swego sługę i poszli razem, a podczas gdy szli,
młodzi mężczyźni mówili do siebie następujące słowa. - Izmael rzekł do Eliezera: „Mój ojciec, Abraham, idzie z Izaakiem by złożyć go w ofierze całopalnej Jahwe, jak On mu kazał.
- Kiedy powróci, odda mi wszystko, co posiada, w spadku po sobie, ponieważ ja jestem jego pierworodnym”.
- A Eliezer odpowiedział Izmaelowi: „Z pewnością, Abraham wyrzucił cię wraz z twoją matką i przyrzekł, że nie odziedziczysz nic, co on posiada, a komu odda wszystko, co ma, ze wszystkimi swoimi skarbami, jeśli nie mi, swemu słudze, który jest wierny w jego domu, który służy mu dzień i noc i czyni wszystko, czego on pragnie To mi w dniu swojej śmierci przekaże wszystko, co posiada”.
- I podczas gdy Abraham szedł drogą naprzód ze swym synem, Izaakiem, przyszedł Szatan i ukazał się Abrahamowi pod postacią bardzo starego człowieka, skromnego i z duchem pełnym skruchy i podszedł do Abrahama i rzekł do niego: „Czyś głupi lub okrutny, że dzisiaj idziesz uczynić coś takiego swojemu jedynemu synowi?
- Ponieważ Bóg dał ci syna w twych ostatnich latach, w twym podeszłym wieku, a ty pójdziesz i zabijesz go dzisiaj, mimo że nie dopuścił się przemocy i sprawisz, że dusza twojego jedynego syna przepadnie z powierzchni ziemi?
- Czy nie wiesz i nie rozumiesz, że rzecz ta nie może pochodzić od Jahwe? Ponieważ Jahwe nie może uczynić człowiekowi takiego zła i powiedzieć do niego: Idź i zabij swoje dziecko”.
- A Abraham usłyszał te słowa i wiedział, że to słowa Szatana, który pragnął ściągnąć go z drogi Jahwe i nie posłuchał Szatana, lecz zganił go tak, że ten odszedł.
- I Szatan powrócił i podszedł do Izaaka. I pojawił się Izaakowi pod postacią młodego człowieka, urodziwego i dobrze sytuowanego.
- I zbliżył się do Izaaka i rzekł do niego: „Nie wiesz ani nie rozumiesz, że twój głupi stary ojciec prowadzi cię dzisiaj za nic na rzeź?
- Dlatego teraz, mój synu, nie słuchaj go i bądź mu sługą, gdyż jest on starym głupcem i nie pozwól, aby twoja cenna dusza i twoja piękna
postać zostały stracone z powierzchni ziemi”. - A Izaak usłyszał to i powiedział do Abrahama: „Czy słyszałeś, mój ojcze, to, co powiedział ten mężczyzna? Tak właśnie powiedział”.
- A Abraham odpowiedział swemu synowi, Izaakowi: „Uważaj na niego i nie słuchaj jego słów ani nie bądź mu sługą, ponieważ to Szatan, który pragnie odciągnąć nas dziś od nakazów Boga”.
- I Abraham nadal ganił Szatana i Szatan odszedł od nich, a widząc, że nie może nad nimi zapanować, ukrył się przed nimi, poszedł i wyprzedził ich na drodze. I zmienił się w duże źródło na drodze, a Abraham, Izaak i dwóch młodych ludzi dotarli do tego miejsca i zobaczyli źródło, wielkie i mocne jak wodny żywioł.
- I weszli do źródła i przeszli przez nie, a wody najpierw dosięgły ich nóg.
- I weszli głębiej do źródła, a wody dosięgły ich szyj i wszyscy bali się wody, a podczas gdy przechodzili przez źródło, Abraham rozpoznał to miejsce i wiedział, że wcześniej nie było tam wody.
- I Abraham rzekł do swojego syna, Izaaka: „Znam to miejsce, w którym nie było ani źródła ani wody, dlatego to Szatan nam to czyni, aby
odciągnąć nas dzisiaj od przykazań Boga”. - I Abraham zganił go i rzekł do niego: „Jahwe cię gani, o, Szatanie, odejdź od nas gdyż idziemy z polecenia Boga”.
- A Szatan bał się głosu Abrahama i odszedł od nich, a miejsce to stało się z powrotem suche tak jak na początku.
- I Abraham ruszył z Izaakiem do miejsca, które wskazał mu Bóg.
- A trzeciego dnia Abraham podniósł oczy i ujrzał w oddali miejsce, o którym mówił mu Bóg.
- I ukazał mu się słup ognia sięgający od ziemi do nieba i chmura chwały nad górą i w chmurze widać było chwałę Jahwe.
- I Abraham rzekł do Izaaka: „Mój synu, czy widzisz tę górę, którą spostrzegamy w oddali, tę samą, którą ja widzę?”
- A Izaak odpowiedział swemu ojcu: „Widzę,
również słup ognia i chmurę, a w chmurze widać chwałę Jahwe”. - I Abraham wiedział, że jego syn, Izaak, został przez Jahwe przyjęty na ofiarę całopalną.
- I Abraham rzekł do Eliezera i Izmaela, swego syna: „Czy wy także widzicie to, co my na górze w oddali?”
- A oni odpowiedzieli: „Nie widzimy nic więcej niż zwykłe góry na ziemi”. I Abraham wiedział, że nie zostali zaakceptowani przez Jahwe by iść z nimi i Abraham powiedział do nich: „Zostańcie tu z osłem, podczas gdy ja i Izaak, mój syn, pójdziemy do tejże góry by złożyć Jahwe cześć”.
- Eliezer i Izmael pozostali w tym miejscu, tak jak kazał Abraham.
- A Abraham wziął drewno na ofiarę całopalną i dał je Izaakowi i wziął ogień i nóż i obaj udali się w tamto miejsce.
- I podczas gdy szli, Izaak rzekł do swego ojca: „Oto widzę ogień i drewno, a gdzie jest jagnię, które ma być ofiarą całopalną dla Jahwe?”
- A Abraham odpowiedział swemu synowi, Izaakowi: „Jahwe wybrał ciebie, mój synu, na doskonałą ofiarę całopalną zamiast jagnięcia”.
- A Izaak odpowiedział swemu ojcu: „Uczynię wszystko, co powiedział ci Jahwe, z radością i wesołością serca”.
- A Abraham rzekł znów do Izaaka, swego syna: „Czy w twym sercu jest jakaś myśl lub zamiar tego dotyczący, który nie jest właściwy? Powiedz mi, synu, błagam cię, o, mój synu, nie ukrywaj tego przede mną”.
- A Izaak odpowiedział swemu ojcu, Abrahamowi: „O, mój ojcze, jak żyje Jahwe i jak żyje twoja dusza, nie ma w mym sercu nic, co sprawiłoby, że zboczę w prawo lub w lewo od słowa, które do Ciebie przemówił.
- Nie drgnie ani kończyna ani mięsień, nie ma też w moim sercu żadnej myśli albo złego zamiaru.
- Moje serce jednak raduje się i weseli w tej sprawie i mówię, niech będzie pochwalony Jahwe, dzisiaj wybrał mnie na swoją ofiarę całopalną”.
- A Abraham wielce uradował się na słowa Izaaka i poszli i razem dotarli do miejsca, o którym mówił Jahwe.
- I Abraham podszedł, aby w tym miejscu wybudować ołtarz i płakał, a Izaak zajął się kamieniami i zaprawą, aż ukończyli budowę ołtarza.
- I Abraham wziął drewno i umieścił je równo na ołtarzu, który wybudował.
- I wziął swego syna Izaaka i związał go po to, by umieścić go na drewnie, które było na ołtarzu i aby zabić go na ofiarę całopalną dla Jahwe.
- A Izaak rzekł do swego ojca: „Zwiąż mnie mocno i wtedy połóż na ołtarzu bym się nie obrócił i poruszył i uciekł przed uderzeniem noża w moje ciało i bym w ten sposób nie sprofanował ofiary całopalnej”. I Abraham tak uczynił.
- A Izaak powiedział jeszcze do swojego ojca: „O, mój ojcze, kiedy już mnie zabijesz i spalisz w ofierze, weź ze sobą to, co zostanie z moich popiołów i zanieś Sarze, mojej matce i powiedz jej: Oto słodki zapach twojego syna, lecz nie mów jej tego, jeśli będzie siedziała przy studni albo w jakimś wysokim miejscu, by nie rzuciła za mną swej duszy i umarła”.
- I Abraham wysłuchał słów Izaaka i wzniósł swój głos i płakał, kiedy Izaak mówił te słowa i łzy Abrahama spłynęły na Izaaka, jego syna, a Izaak gorzko zapłakał i powiedział swemu ojcu: „Spiesz się, o, mój ojcze, i wypełnij wolę Jahwe naszego Boga tak, jak tobie nakazał”.
- A serca Abrahama i Izaaka radowały się na to, co Jahwe im nakazał, lecz ich oczy gorzko płakały, podczas gdy radowały się ich serca.
- I Abraham związał swego syna Izaaka i ułożył go na ołtarzu na drewnie, a Izaak wyciągnął szyję na ołtarzu przed swym ojcem, a Abraham wyciągnął rękę by wziąć nóż by zabić swojego syna na ofiarę całopalną dla Jahwe.
- W tym czasie aniołowie łaski przybyły przed oblicze Jahwe i wstawiły się za Izaakiem, mówiąc:
- „O Jahwe, ty jesteś łaskawym i współczującym Królem ponad wszystkim, co stworzyłeś w niebie i na ziemi i wszystko wspierasz, dlatego daj odkupienie i zbawienie swojemu synowi Izaakowi i pożałuj i miej współczucie dla Abrahama i Izaaka jego syna, którzy dzisiaj wypełniają twoje nakazy.
- Czy widzisz, o Panie, jak Izaak, syn Abrahama, twojego sługi, jest związany na rzeź jak zwierzę? Dlatego okaż im litość, o Panie”.
- W tym czasie Abrahamowi ukazał się Jahwe i zawołał do niego z nieba i rzekł do niego: „Nie kładź swej ręki na chłopcu i nie czyń mu nic, ponieważ ja wiem, że boisz się Boga dokonując tego czynu i nie odmawiając mi swojego syna, jedynego syna”.
- A Abraham podniósł oczy i zobaczył i oto w zaroślach zahaczył się za rogi baran, a był to ten sam baran, którego Jahwe Bóg stworzył na ziemi tego dnia, w którym stworzył niebo i ziemię.
- Ponieważ Jahwe przygotowywał tego barana od tamtego dnia, by stał się ofiarą całopalną zamiast Izaaka.
- I baran ten podchodził do Abrahama, kiedy złapał go Szatan i zaplątał jego rogi w zarośla tak, aby nie mógł podejść do Abrahama i po to, by
Abraham zabił swojego syna. - A Abraham, widząc nadchodzącego barana i przytrzymującego go Szatana, poszedł po niego i przyniósł go przed ołtarz, a swojego syna Izaaka rozwiązał, położył na jego miejsce barana i Abraham zabił barana na ołtarzu i złożył w ofierze w miejscu swego syna Izaaka.
- I Abraham pokropił ołtarz krwią barana i krzyknął: „Oto miejsce mojego syna, a krew ta niech będzie dzisiaj przed Jahwe krwią jego”.
- I przy wszystkim, co robił przy tej okazji, Abraham krzyczał: „Oto miejsce mojego syna, a krew ta niech będzie dzisiaj przed Jahwe krwią jego”. I Abraham skończył składać ofiarę przy ołtarzu i została ona zaakceptowana przez Jahwe i uznana tak, jakby to był Izaak. A Jahwe pobłogosławił Abrahamowi i jego nasieniu tamtego dnia.
- A Szatan udał się do Sary i ukazał się jej pod postacią starca, bardzo skromnego i łagodnego, a Abraham był cały czas zajęty ofiarą całopalną dla Jahwe.
- I rzekł do niej: „Czyż nie wiesz o tym wszystkim, co dzisiaj uczynił Abraham z twoim jedynym synem? Wziął Izaaka i zbudował ołtarz i zabił go i złożył w ofierze na ołtarzu, a Izaak płakał i szlochał przed swoim ojcem, lecz nie spojrzał on na niego ani nie miał dla niego współczucia”.
- I Szatan powtórzył te słowa i odszedł, a Sara wysłuchała wszystkich słów Szatana i wyobraziła sobie, że był on jednym ze starców spośród synów
człowieczych, który był z jej synem i który przyszedł powiedzieć jej te rzeczy. - I Sara podniosła głos i szlochała i płakała gorzko z powodu swojego syna i rzuciła się na ziemię, obsypała sobie głowę piaskiem i powiedziała: „O, mój synu, Izaaku, mój synu. O, gdybym to ja dzisiaj umarła zamiast ciebie”. I dalej płakała i powiedziała: „Przykro mi za ciebie, o mój synu, mój synu Izaaku. O, gdybym to ja dzisiaj umarła zamiast ciebie”.
- I dalej szlochała i mówiła: „Przykro mi za ciebie, po tym, jak cię wychowałam. Teraz moja radość została zamieniona na żałobę po tobie, ja, która pragnęłam cię i płakałam i modliłam się do Boga aż cię urodziłam w wieku dziewięćdziesięciu lat. I dzisiaj poszedłeś pod nóż i w ogień, by stać się ofiarą.
- Lecz pocieszam się w tobie, mój synu, w tym, że jest to słowo Jahwe, ponieważ wykonałeś nakaz swojego Boga, bo któż może sprzeciwić się
słowu naszego Boga, w którego rękach jest dusza każdego żyjącego stworzenia? - Jesteś sprawiedliwy, o Jahwe nasz Boże, bo każde twoje dzieło jest dobre i słuszne, gdyż ja także raduję się twym słowem, które nakazałeś i podczas, gdy moje oko gorzko płacze, raduje się moje serce”.
- I Sara złożyła głowę na łonie jednej ze swoich służących i znieruchomiała jak kamień.
- A potem powstała i zaczęła się dowiadywać, aż dotarła do Hebronu i wypytywała wszystkich, których spotkała po drodze, lecz nikt nie umiał jej
powiedzieć, co się stało z jej synem. - I wraz ze swymi służącymi dotarła do Kiriat-Arba, czyli do Hebronu i pytała o swego syna i została tam, wysławszy kilka sług, aby dowiedzieli się, dokąd udał się Abraham z Izaakiem. Poszli oni szukać go w domu Sema w Eber i nie znaleźli go i szukali w całym kraju, a jego tam nie było.
- I oto Szatan przyszedł do Sary pod postacią starca i stanął przed nią i rzekł do niej: „Nie powiedziałem ci prawdy, gdyż Abraham nie zabił
swojego syna i nie jest on martwy”. I kiedy usłyszała ona te słowa jej radość była tak bardzo gwałtowna z powodu jej syna, że wypaliła się jej dusza. Umarła i zabrano ją do jej ludzi. - I kiedy Abraham skończył składać ofiarę, wrócił ze swym synem Izaakiem do swych młodych mężczyzn, powstali, razem poszli do Beer-Szeby i dotarli do domu.
- A Abraham szukał Sary i nie mógł jej znaleźć i pytał o nią i powiedziano mu: „Poszła aż do Hebronu by was szukać, kiedy was nie było, ponieważ tak jej powiedziano”.
- I Abraham i Izaak poszli do niej do Hebronu i kiedy dowiedzieli się, że zmarła, podnieśli głosy i szlochali nad nią gorzko, a Izaak padł do twarzy
swej matki, szlochał nad nią i powiedział: „O, moja matko, moja matko, dlaczego mnie zostawiłaś i dokąd poszłaś? O, dlaczego mnie zostawiłaś!” - I Abraham i Izaak szlochali, a wszystkie ich sługi szlochały z nimi z powodu Sary i pogrążyli się po niej w wielkiej, ciężkiej żałobie.
24 |
Życie Sary trwało sto dwadzieścia siedem lat i zmarła. A Abraham powstał, by szukać miejsca pochówku dla swojej żony Sary, poszedł i rozmawiał z potomkami Hetyta, mówiąc:
- „Jestem obcym i przyjezdnym w waszym kraju, dajcie mi miejsce pochówku w waszym kraju bym mógł pochować moją zmarłą.”
- A Hetyci rzekli do Abrahama: „Oto kraina przed tobą, pogrzeb swoją zmarłą w grobowcu, który wybierzesz, gdyż nikt nie będzie powstrzymywał cię od pochowania twojej zmarłej.”
- A Abraham rzekł do nich: „Jeśli się na to zgadzacie, idźcie i błagajcie za mnie Efrona, syna Sochara z prośbą by dał mi jaskinię Makpela, która jest na końcu tego pola, a ja ją od niego kupię za cenę, której zażąda.”
- A Efron żył pośród Hetytów i poszli i wezwali go, a on stanął przed Abrahamem i rzekł do niego: „Wszystko, czego wymagasz, twój sługa uczyni”, a Abraham rzekł: „Chcę jedynie kupić jaskinię i pole, które posiadasz, aby stały się moją własnością i miejscem pochówku na zawsze.”
- A Efron odpowiedział: „Oto przed tobą jaskinia i pole, zapłać tyle, ile pragniesz.” A Abraham rzekł: „Kupię je z twoich rąk i z rąk tych, którzy wchodzą przez bramy twojego miasta i z rąk twojego potomstwa, za pełną wartość, na zawsze.”
- I Efron i jego bracia usłuchali, a Abraham odmierzył Efronowi czterysta szekli w srebrze i złożył je na ręce Efrona i jego braci i Abraham spisał i udokumentował tę transakcję przy czterech świadkach.
- A oto imiona świadków: Amigal, syn Absyna Hetyta, Adichorom, syn Aszunacha Chiwwita, Abdon, syn Echirama Gomeryta i Bakdil, syn Abudisza Sydonity.
- I Abraham wziął księgę zakupu i umieścił ją ze swymi skarbami i takie słowa zapisał w tej księdze:
- „Jaskinia i pole, które Abraham kupił od Efrona Hetyty i jego potomstwa i tych, którzy pochodzą z jego miasta i ich potomstwa, na zawsze, są zakupem Abrahama i jego potomstwa i tych, którzy nastąpią po nich, jako miejsce pochówku, na zawsze.” I złożył pod tym podpis i udokumentował świadkami.
- A pole i jaskinia, która na nim była i całe to miejsce, zostało zapewnione Abrahamowi i jego potomstwu, przez Hetytów Oto jest to w pobliżu Mamre w Hebronie, który jest w kraju Kanaan.
- Następnie Abraham pochował tam swoją żonę Sarę i miejsce to stało się własnością, jako miejsce pochówku Abrahama i jego potomstwa.
- I Abraham pochował Sarę z przepychem godnym pochówku królów i została pogrzebana w pięknych szatach.
- A przy jej katafalku szedł Sem, jego synowie Eber i Abimelek, razem z Anarem, Aszkolem i Mamrem, a wszyscy grandowie kraju szli za jej katafalkiem.
- A Sara żyła sto dwadzieścia siedem lat i zmarła, a Abraham pogrążył się w wielkiej, ciężkiej żałobie i wykonywał rytuały żałobne przez siedem dni.
- I wszyscy mieszkańcy kraju pocieszali Abrahama i Izaaka, jego syna, z powodu Sary.
- I kiedy dni ich żałoby minęły, Abraham odesłał swego syna Izaaka i poszedł on do domu Sema i Ebera, by przyswoić ścieżki Pana i jego instrukcje, a Abraham pozostał tam trzy lata.
- W tym czasie Abraham powstał ze wszystkimi swymi sługami i ruszyli z powrotem w stronę domu do Beer-Szeby i Abraham i wszystkie jego sługi pozostali w Beer-Szebie.
- Po upływie roku Abimelek, król Filistynów, zmarł. W dniu śmierci miał sto dziewięćdziesiąt trzy lata, a Abraham ze swoimi ludźmi ruszył do kraju Filistynów i pocieszali całe domostwo i wszystkie jego sługi, a następnie wrócili i udali się do domu.
- A po śmierci Abimeleka ludzie Geraru wzięli Benmalika, jego syna, a miał on tylko dwanaście lat i powołali go w miejsce jego ojca.
- I nazwali go imieniem Abimelek po jego ojcu, ponieważ taki był ich zwyczaj w Gerarze i Abimelek rządził zamiast Abimeleka, swojego ojca i zasiadał na jego tronie.
- A Lot, syn Charana, również umarł w tamtych dniach, w trzydziestym dziewiątym roku życia Izaaka, a żył przez sto czterdzieści lat i umarł.
- A oto dzieci Lota, zrodzone mu z jego córek, pierworodny miał na imię Moab, a drugi Benami.
- I dwaj synowie Lota poszli i wzięli sobie żony z kraju Kanaan, a one urodziły im dzieci i potomkowie Moaba to: Ed, Majon, Tarsus i Kanwil, czterech synów, są to ojcowie Moabitów po dziś dzień.
- A wszystkie rodziny dzieci Lota poszły mieszkać tam, gdzie przyświecało im światło, ponieważ byli płodni i rozmnażali się obficie.
- I poszli i wybudowali sobie miasta w kraju, w którym mieszkali i nazwali te miasta swoimi imionami.
- A Nachor, syn Teracha, brat Abrahama, zmarł w tych dniach w czterdziestym roku życia Izaaka, a wszystkie dni Nachora liczyły sto siedemdziesiąt dwa lata i zmarł on i został pochowany w Charanie.
- I kiedy Abraham usłyszał, że jego brat nie żyje, wielce się smucił i pogrążył się w żałobie po bracie na wiele dni.
- I Abraham wezwał po Eliezera, swojego głównego sługę, by dać mu rozkazy dotyczące jego domu, a on przybył i stanął przed nim.
- A Abraham rzekł do niego: „Oto jestem stary, nie znam dnia swojej śmierci, ponieważ mam za sobą wiele dni. Dlatego teraz powstań, idź i nie bierz żony dla mego syna z tego miejsca i z tego kraju, z córek Kananejczyków, pośród których żyjemy.
- Lecz idź do mojego kraju, tam, gdzie się urodziłem i stamtąd weź żonę dla mojego syna, a Jahwe Bóg nieba i ziemi, który zabrał mnie z domu mojego ojca i przyprowadził tutaj i rzekł do mnie: Twojemu potomstwu dam ten kraj w spadku na zawsze, on ześle przed ciebie swojego anioła i oświetli twą drogę byś mógł znaleźć żonę dla mojego syna z mojej rodziny i z domu mojego ojca.”
- A sługa odpowiedział swemu panu Abrahamowi i rzekł: „Oto pójdę do miejsca, gdzie się urodziłeś i do domu twego ojca i stamtąd wezmę żonę dla twojego syna. Lecz jeśli kobieta ta nie będzie chciała iść ze mną do tego kraju, czy mam przyprowadzić twojego syna z powrotem do kraju twoich narodzin?”
- A Abraham powiedział do niego: „Zważaj, byś nie przyprowadził tam znów mojego syna, bo Jahwe, przed którym szedłem, ześle przed ciebie swego anioła i oświetli ci drogę.”
- I Eliezer uczynił tak, jak kazał mu Abraham i Eliezer złożył przyrzeczenie Abrahamowi, swemu panu. I Eliezer powstał i wziął dziesięć z wielbłądów swego pana i dziesięciu ludzi spośród sług swego pana i powstali i poszli do Charanu, miasta Abrahama i Nachora, by przyprowadzić żonę dla Izaaka, syna Abrahama. A podczas gdy ich nie było, Abraham posłał do domu Sema i Ebera i przyprowadzono stamtąd jego syna Izaaka.
- I Izaak przyszedł do domu swego ojca w Beer-Szebie, podczas gdy Eliezer i jego ludzie udali się do Charan. I zatrzymali się w mieście przy fontannie, a on kazał wielbłądom klęknąć przy wodzie i tam pozostali.
- I Eliezer, sługa Abrahama, modlił się, mówiąc: „O, Boże Abrahama, mojego pana, spraw, proszę, bym dzisiaj podróżował dobrym tempem i okaż mojemu panu dobroć tym, że wyznaczysz dzisiaj żonę dla syna mojego pana z jego rodziny.”
- A Jahwe usłuchał głosu Eliezera dla dobra swojego sługi Abrahama i napotkał on córkę Beutela, syna Milki, żony Nachora, brata Abrahama i Eliezer poszedł do jej domu.
- I Eliezer opowiedział im o swoich zmartwieniach i o tym, że jest sługą Abrahama, a oni wielce się na niego ucieszyli.
- I wszyscy chwalili Jahwe, który to spowodował i oddali mu Rebekę, córkę Beutela, na żonę Izaaka.
- A młoda kobieta była bardzo urodziwa, byłą dziewicą i miała w tych dniach dziesięć lat.
- I Betuel i Laban i jego dzieci wyprawili w tę noc ucztę, a Eliezer i jego ludzie przyszli i jedli, pili i radowali się tej nocy.
- A rankiem Eliezer powstał wraz z ludźmi, którzy z nim byli i rzekł do całego domostwa Betuela: „Odprawcie mnie bym mógł iść do mego pana.” A oni powstali i odprawili Rebekę i jej nianię Debrę, córkę Usa i dali jej srebro, złoto i sługi i pobłogosławili jej.
- I odesłali Eliezera z jego ludźmi. A sługi wzięły Rebekę i poszedł i powrócił do swego pana do kraju Kanaan.
- I Izaak wziął Rebekę i została jego żoną i zaprowadził ją do namiotu.
- A Izaak miał czterdzieści lat kiedy wziął za żonę Rebekę, córkę swego wuja Betuela.
25 |
I w tym samym czasie Abraham wziął sobie ponownie żonę w swym sędziwym wieku, a na imię jej było Ketura z kraju Kanaan.
- I urodziła mu Zimrana, Jokszana, Medana, Medana, Jiszbaka i Szuacha, sześciu synów. A dziećmi Zimrana byli Abihen, Molich i Narim.
- A synami Jokszana byli Saba i Dedan, a synami Medana byli Amida, Joab, Gochi, Elisza i Notach. A synami Medana byli Efa, Efer, Henoch, Abida i Eldaa.
- A synami Jiszbaka byli Makiro, Bejodua i Tator.
- A synami Szuacha byli Bildad, Mamdad, Munan i Meban. Wszystko to były rodziny dzieci Ketury, kobiety kananejskiej, które urodziła Abrahamowi Hebrajczykowi.
- A Abraham wszystkich ich odesłał i dał im podarunki i wszyscy odeszli od jego syna Izaaka by zamieszkać tam, gdzie znajdą miejsce.
- I wszyscy oni udali się do góry na wschodzie i wybudowali sobie sześć miast, w których żyją po dziś dzień.
- Lecz potomkowie Saby i Dedana, potomkowie Jokszana i ich potomkowie, nie mieszkają ze swymi braćmi w ich miastach, a podróżują i rozbijają obozy we wsiach i w dziczy po dziś dzień.
- A potomkowie Medana, syna Abrahama, ruszyli na wschód od kraju Kusz, tam znaleźli wielką dolinę we wschodniej krainie i tam zostali, wybudowali miasto i zamieszkali w nim i jest to ziemia Medan po dziś dzień.
- A Medan mieszkał w mieście, które wybudował, on, jego pięciu synów i wszyscy, którzy do niego należeli.
- A oto imiona synów Medana zgodnie z nazwami ich miast: Efa, Efer, Henoch, Abida i Eldaa.
- A synami Efy byli Metach, Meszar, Awi i Tzauna, a synami Efera byli Efron, Zur, Alirun i Medin, a synami Henocha byli Reuel, Rekem, Azi, Aljoszub i Alad.
- A synami Abida byli Chur, Melud, Kerury, Molchi, a synami Eldy byli Miker i Reba i Malchija i Gabol. Oto imiona Medaninów według ich pokrewieństwa. A następnie rodziny Medana rozproszyły się po kraju Medan.
- A oto pokolenia Izmaela, syna Abrahama, którego urodziła mu Hagar, służąca Sary.
- Izmael wziął żonę z Egiptu, a na imię było jej Riba, czyli Meriba.
- I Riba urodziła Izmaelowi Nebajota, Kedara, Adbeela, Mibsama oraz ich siostrę Bosmat.
- I Izmael wyrzucił swoją żonę Ribę i odeszła od niego i wróciła do Egiptu, do domu swego ojca i tam zamieszkała, ponieważ była bardzo zła w oczach Izmaela i w oczach jego ojca Abrahama.
- I Izmael następnie wziął żonę z kraju Kanaan, a na imię jej było Malchut i urodziła mu Miszmę, Dumę, Masę, Chadada, Temę, Jetura, Nafisza i Kedmę.
- Oto synowie Izmaela i oto ich imiona, dwanaście książąt zgodnie z ich narodowościami. A następnie rodziny Izmaela wyruszyły naprzód, a Izmael wziął swe dzieci i wszystko, co posiadał, razem z duszami domostwa i wszystkimi, którzy do niego należeli i poszli mieszkać tam, gdzie znaleźli dla siebie miejsce.
- I poszli i zamieszkali blisko dziczy Paran, a ich domostwo rozciągało się od Chawila po Szur, czyli przed Egiptem podróżując w stronę Aszszuru.
- I Izmael i jego synowie mieszkali w tej krainie i rodziły im się dzieci, a byli płodni i rozmnażali się obficie.
- A oto imiona synów Nebajota, pierworodnego Izmaela: Mend, Send, Majon. A synami Kedara byli Aljon, Kezem, Chamad i Eli.
- A synami Adbeela byli Chamad i Jabin. A synami Mibsama byli Obadia, Ebdemelek i Jesu. Oto rodziny dzieci Riby, żony Izmaela.
- A synami Miszmy, syna Izmaela, byli Szauma, Zekarjon i Obed. A Synami Dumy byli Kezed, Eli, Machmad i Amed.
- A synami Masy byli Melon, Mula i Ebidadon. A synami Chadada byli Azur, Minzar i Ebdemelek. A synami Temy byli Seir, Sadon i Jakol.
- A synami Jetura byli Merit, Jaisz, Aljo i Pachot. A synami Nafisza byli Ebed-Tamed, Abijasaf i Mir. A synami Kedmy byli Kalip, Tachti i Omir. Oto dzieci Malchut, żony Izmaela, według ich pokrewieństwa.
- Wszystko to rodziny Izmaela według ich pokoleń, a mieszkają oni w tych krainach, w których wybudowali sobie miasta, po dziś dzień.
- A Rebeka, córka Betuela, żona syna Abrahama, Izaaka, była w tych dniach bezpłodna. Nie miała potomstwa, a Izaak mieszkał ze swym ojcem w kraju Kanaan i Jahwe był z Izaakiem. A w tych dniach zmarł Arpachszad, syn Sema, syna Noego, w czterdziestym ósmym roku życia Izaaka, a przeżył Arpachszad czterysta trzydzieści osiem lat i umarł.
26 |
I w pięćdziesiątym dziewiątym roku życia Izaaka, syna Abrahama, jego żona Rebeka była wciąż bezpłodna.
- I Rebeka rzekła do Izaaka: „Naprawdę słyszałam, że twoja matka Sara była w swych dniach bezpłodna, aż mój Pan Abraham, twój ojciec, pomodlił się za nią i poczęła.
- Dlatego teraz powstań, módl się również i ty do Boga, a on usłyszy twoją modlitwę i przypomni sobie o nas przez swoją łaskę.”
- A Izaak odpowiedział swojej żonie, Rebece, mówiąc: „Abraham już się modlił za mnie do Boga by pomnożyć jego nasienie, dlatego ta bezpłodność musi spadać na nas z twojej strony.”
- A Rebeka odpowiedziała: „Lecz powstań również ty i módl się, by Pan usłyszał twoją modlitwę i dał mi dzieci.” I Izaak posłuchał słów swojej żony i oboje wstali i poszli do kraju Moria by tam się modlić i szukać Pana, a kiedy dotarli do tego miejsca, Izaak powstał i modlił się do Pana za swoją żonę, bo była bezpłodna.
- I rzekł Izaak: „O, Jahwe Boże nieba i ziemi, którego dobroć i łaski wypełniają ziemię, ty, który zabrałeś mojego ojca z domu jego ojca i z miejsca jego narodzin i przyprowadziłeś do tego kraju i rzekłeś do niego: Twemu potomstwu dam tę ziemię i obiecałeś mu i powiedziałeś do niego: Rozmnożę twe nasienie jak gwiazdy na niebie i piasek w morzu, niech teraz stanie się to, co powiedziałeś mojemu ojcu.
- Ponieważ ty jesteś Panem naszym Bogiem, nasze oczy zwracają się w twoją stronę, byś obdarował nas nasieniem ludzi tak, jak nam obiecałeś, gdyż ty jesteś Panem naszym Bogiem i nasze oczy są zwrócone tylko w twoją stronę.”
- A Jahwe usłyszał modlitwę Izaaka, syna Abrahama i Pan dał się mu przebłagać i jego żona Rebeka poczęła.
- I siedem miesięcy później dzieci przepychały się w niej i sprawiało jej to ogromny ból i z ich powodu była wycieńczona i pytała wszystkie kobiety, które mieszkały w tym kraju: „Czy wam też przytrafiło się to samo, co mi?”, a one odpowiadały: „Nie”.
- A ona powiedziała do nich: „Dlaczego jestem w tym sama pośród wszystkich kobiet, które żyły na powierzchni ziemi?” I wyruszyła do kraju Moria szukać z tego powodu Pana. I poszła do Sema i Ebera, jego syna, by zapytać ich o tę sprawę i aby szukali Pana w jej imieniu.
- I poprosiła także Abrahama by szukał i dowiadywał się u Pana o wszystko, co ją spotkało.
- I wszyscy pytali Pana w tej sprawie i przynieśli jej słowo Jahwe i rzekli: „W twoim łonie jest dwoje dzieci i powstaną z nich dwa narody. Jeden naród będzie silniejszy od drugiego, a większy będzie służył młodszemu.”
- I kiedy nadszedł czas porodu, uklękła i oto w jej łonie były bliźnięta tak, jak powiedział jej Jahwe.
- I pierwszy urodził się cały czerwony i pokryty włosami, niczym szatą i wszyscy mieszkańcy kraju nazwali go imieniem Ezaw, co znaczyło „ten wyszedł cały z łona”.
- A po nim urodził się jego brat, a jego ręka złapała piętę Ezawa, dlatego nazwano go Jakub.
- A Izaak, syn Abrahama, miał sześćdziesiąt lat, kiedy mu się urodzili.
- I chłopcy rośli i mieli piętnaście lat i weszli do społeczności mężczyzn. Ezaw był człowiekiem podstępnym i kłamliwym i wprawnym myśliwym w polu, a Jakub był człowiekiem doskonałym i mądrym, mieszkał w namiotach karmiąc stada i pobierając nauki Pana oraz pouczenia ojca i matki.
- I Izaak i potomkowie z jego domostwa mieszkali z jego ojcem w kraju Kanaan, tak jak nakazał im Jahwe.
- A Izmael, syn Abrahama, wyruszył ze swymi dziećmi i wszystkimi, którzy do nich należeli i powrócili do kraju Hawila i tam zamieszkali.
- A wszystkie dzieci drugorzędnych żon Abrahama poszły mieszkać w krainie wschodu, gdyż Abraham odesłał je od swojego syna i dał im prezenty, a one odeszły.
- I Abraham dał wszystko, co miał, swemu synowi Izaakowi, również wszystkie swoje skarby.
- I Abraham powiedział mu: „Czy nie wiesz i nie rozumiesz, że Pan to Bóg w niebie i na ziemi i nie ma innego poza nim?
- I to on zabrał mnie z domu mojego ojca i z miejsca moich narodzin i dał mi wszystkie zachwyty na ziemi, zbawił mnie od zamiarów złych ludzi, bo jemu ufałem.
- I przyprowadził mnie w to miejsce i zbawił od Ur Casdim i rzekł do mnie: Wszystkie te ziemie dam twojemu potomstwu i odziedziczą je, jeśli będą przestrzegać mych przykazań, praw i mych osądów, które tobie nakazałem i które nakażę im.
- Dlatego teraz, mój synu, posłuchaj mojego głosu i zachowaj przykazania Jahwe twojego Boga, co ja tobie nakazuję, nie zbaczaj z właściwej ścieżki ani na prawo ani na lewo, aby dobrze działo się tobie i dzieciom twoim po tobie, na zawsze.
- I pamiętaj wspaniałe dzieła Jahwe i jego dobroć, którą nam pokazał wybawiając nas z rąk naszych wrogów, a Jahwe nasz Bóg sprawił, że wpadli w nasze ręce. I dlatego teraz dotrzymaj wszystko, co tobie nakażę i nie odwracaj się od przykazań twego Boga i nie służ nikomu, oprócz niego, aby tobie i twojemu potomstwu na zawsze działo się dobrze.
- I ucz swoje dzieci i twe nasienie ścieżek Jahwe i jego przykazań i ucz ich właściwej drogi, którą powinny iść, aby na zawsze działo się im dobrze.”
- A Izaak odpowiedział swemu ojcu i rzekł do niego: „Uczynię to, co nakazuje mój Pan i nie porzucę przykazań Jahwea mojego Boga. Dotrzymam wszystkiego, co mi nakazał.” A Abraham pobłogosławił swojemu synowi Izaakowi i jego dzieciom i Abraham nauczył Jakuba przykazań Pana i pokazał jego ścieżki.
- I w tym właśnie czasie Abraham umarł, w pięćdziesiątym roku życia Jakuba i Ezawa, synów Izaaka, a przeżył sto siedemdziesiąt pięć lat. I umarł i został oddany swoim ludziom w dobrym, podeszłym wieku, stary i zadowolony ze swoich dni, a Izaak i Izmael, jego synowie, pochowali go.
- I kiedy mieszkańcy Kanaan usłyszeli, że Abraham nie żyje, przybyli wszyscy ze swymi królami i książętami i wszystkimi swymi ludźmi, by pochować Abrahama.
- I wszyscy mieszkańcy kraju Charan, wszystkie rodziny z domu Abrahama, wszystkie książęta i grandowie, synowie Abrahama i jego drugorzędnych żon, wszyscy przybyli, kiedy usłyszeli o śmierci Abrahama i odpłacili mu się za jego dobroć, pocieszali jego syna Izaaka i pochowali Abrahama w jaskini, którą kupił od Efrona Hetyty i jego potomków w posiadanie na miejsce pochówku.
- I wszyscy mieszkańcy Kanaan i wszyscy ci, którzy znali Abrahama, płakali po Abrahamie przez cały rok i mężczyźni i kobiety pogrążyli się po nim w żałobie.
- I wszystkie dzieci i wszyscy mieszkańcy kraju płakali z powodu Abrahama, ponieważ Abraham był dla nich wszystkich dobry i ponieważ był prawy wobec Boga i ludzi.
- I nie było żadnego człowieka, który bał się Boga tak, jak Abraham, ponieważ on bał się swego Boga już w młodości i służył Panu i przez całe życie szedł wszystkimi jego ścieżkami, od dzieciństwa po dzień swojej śmierci.
- A Jahwe był z nim i wybawił go od wyroku Nimroda i jego ludzi, a kiedy ruszył na wojnę przeciw czterem królom Elam, podbił ich.
- I zebrał wszystkie dzieci na ziemi do służby Bogu i pokazał im ścieżki Pana i sprawił, że poznali Pana.
- I posadził zagajnik, a w nim winnicę i zawsze przygotowywał w swoim namiocie mięso i coś do picia dla tych, którzy przechodzili przez te ziemie aby mogli zaspokoić głód i pragnienie w jego domu.
- A Jahwe Bóg zbawił całą ziemię z powodu Abrahama.
- A po śmierci Abrahama Bóg pobłogosławił jego synowi Izaakowi i jego dzieciom i Jahwe był z Izaakiem tak, jak był z jego ojcem Abrahamem, ponieważ Izaak zachowywał wszystkie przykazania Jahwe tak, jak kazał mu Abraham. Nie zboczył w prawo ani w lewo z właściwej ścieżki, którą nakazał mu jego ojciec.
27 |
A w tym czasie Ezaw, po śmierci Abrahama, często chodził na polowania.
- A Nimrod, król Babelu, tak, jak Amrafel, również często chodził polować ze swymi mocarzami oraz na spacery ze swymi ludźmi w chłodniejsze dni.
- I Nimrod całe dnie obserwował Ezawa, ponieważ w sercu Nimroda w tych dniach zrodziła się zazdrość przeciw Ezawowi.
- I pewnego dnia Ezaw poszedł na polowanie i spotkał w dziczy Nimroda spacerującego z dwojgiem swoich ludzi.
- I wszyscy jego mocarze byli z nim w dziczy, lecz trzymali się od niego w pewnej odległości i poszli na polowanie w różne strony, a Ezaw ukrył się przed Nimrodem i czaił się na niego w dziczy.
- A Nimrod i jego ludzie, którzy z nim byli, nie znali go i Nimrod i jego ludzie często chodzili po polu w chłodniejsze dni i po to, aby dowiedzieć się, gdzie polowali jego ludzie.
- I Nimrod i dwoje jego ludzi, którzy z nim byli, doszli do miejsca, gdzie polowali, kiedy Ezaw nagle wyskoczył z miejsca, w którym się czaił, wyciągnął miecz, podbiegł do Nimroda i odciął mu głowę.
- I Ezaw stoczył desperacką walkę z dwoma mężczyznami, którzy byli z Nimrodem i kiedy zawołali oni do niego, Ezaw zwrócił się do nich i zabił ich swym mieczem.
- I wszyscy mocarze Nimroda, którzy zostawili go, by iść w dzicz, usłyszeli z oddali krzyki i poznali głosy tych dwóch mężczyzn i pobiegli, aby dowiedzieć się, jaka była tego przyczyna, kiedy znaleźli swojego króla i ludzi, którzy byli z nim, martwych w dziczy.
- A kiedy Ezaw zobaczył z oddali zbliżających się mocarzy Nimroda, uciekł. I Ezaw zabrał wartościowe szaty Nimroda, które zostawił mu w spadku ojciec i dzięki którym Nimrod dominował w całym kraju i uciekł i ukrył je w swoim domu.
- I Ezaw zabrał szaty i uciekł do miasta z powodu ludzi Nimroda i zmęczony po walce dotarł do domu swego ojca i gotów był umrzeć z rozpaczy, kiedy podszedł do swojego brata Jakuba i usiadł przed nim.
- I powiedział do swojego brata Jakuba: „Oto dzisiaj umrę, po co mi, więc prawo pierworództwa?” I Jakub postąpił w tej sprawie mądrze i Ezaw sprzedał Jakubowi swoje prawo pierworództwa, ponieważ wyszło to od Jahwe.
- I część jaskini na polu Makpela, które Abraham kupił od Hetytów w posiadanie na miejsce pochówku, Ezaw również sprzedał Jakubowi, a Jakub kupił to wszystko od swojego brata Ezawa za przedstawioną wartość.
- I Jakub zapisał to wszystko w księdze i poświadczył to samo świadkami i zapieczętował ją i księga pozostała w rękach Jakuba.
- A kiedy Nimrod, syn Kusza, zginął, jego ludzie zabrali go w wielkim zdziwieniu i pochowali go w jego mieście, a Nimrod przeżył dwieście piętnaście lat, kiedy zmarł.
- A wszystkie dni, w których Nimrod rządził ponad ludźmi tego kraju, wyniosły sto osiemdziesiąt pięć lat. I Nimrod zginął od miecza Ezawa we wstydzie i pogardzie i nasienie Abrahama spowodowało jego śmierć, tak, jak to widział w swoim śnie.
- I po śmierci Nimroda jego królestwo podzieliło się na wiele części, a wszystkie te części, nad którymi panował Nimrod zostały oddane odpowiednim królom ziem, którzy odzyskali je po śmierci Nimroda i ludzie z domu Nimroda byli przez długi czas zniewoleni przez wszystkich innych królów tych ziem.
28 |
I w tych dniach, po śmierci Abrahama, w tym roku Pan zesłał na ten kraj ciężki głód i podczas gdy głód szalał w Kanaan, Izaak powstał by iść do Egiptu z powodu głodu, jak uczynił jego ojciec Abraham.
- I tamtej nocy Pan ukazał się Izaakowi i rzekł do niego: „Nie idź do Egiptu, lecz powstań i ruszaj do Geraru, do Abimeleka, króla Filistyn i pozostań tam, aż głód ustanie.”
- A Izaak powstał i ruszył do Geraru tak, jak rozkazał mu Pan i tam pozostał przez cały rok.
- I kiedy Izaak dotarł do Geraru, ludzie tamtej ziemi zobaczyli, że Rebeka, jego żona, była piękna i ludzie tej ziemi pytali Izaaka o jego żonę, a on odpowiedział: „To moja siostra”, ponieważ obawiał się przyznać, że była jego żoną, by ludzie tej ziemi nie zabili go z jej powodu.
- A książęta Abimeleka poszli i chwalili kobietę przed królem, lecz on nie odpowiadał ani nie zwracał uwagi na ich słowa.
- Lecz usłyszał, jak mówią, że Izaak przedstawił ją jako swoją siostrę, więc król zatrzymał to w sobie.
- I kiedy Izaak by na tej ziemi trzy miesiące, Abimelek wyjrzał przez okno i zobaczył oto Izaaka pieszczącego Rebekę, swoją żonę, ponieważ Izaak mieszkał w wewnętrznym domu należącym do króla, więc dom Izaaka był naprzeciw domu króla.
- I król powiedział do Izaaka: „Dlaczego powiedziałeś o swojej żonie: to moja siostra? Jeden z wielkich mężów mógł z łatwością chcieć się z nią położyć i w ten sposób zesłałbyś na nas winę.”
- A Izaak odpowiedział Abimelekowi: „Ponieważ obawiałem się, że zginę z powodu mojej żony, dlatego powiedziałem, że jest moją siostrą.”
- W tym czasie Abimelek dał rozkazy wszystkim swym książętom i mocarzom i pochwycili Izaaka i Rebekę i przyprowadzili ich przed oblicze króla.
- A król rozkazał, że mają zostać ubrani w książęce szaty i jechać ulicami miasta i ogłaszać: „Oto mężczyzna i jego żona. Ktokolwiek tknie tego mężczyznę lub jego żonę z pewnością zginie.” I Izaak powrócił ze swoją żoną do domu króla, a Pan był z Izaakiem i dalej powodziło mu się wspaniale i niczego nie brakowało.
- A Pan sprawił, że Izaak znalazł upodobanie w oczach Abimeleka i wszystkich jego poddanych i Abimelek dobrze traktował Izaaka, ponieważ pamiętał przysięgę i traktat, który został zawarty między jego ojcem a Abrahamem.
- I Abimelek rzekło Izaaka: „Oto przed tobą całą ziemia. Zamieszkaj, gdziekolwiek wyda ci się odpowiednim, aż powrócisz do swojej ziemi.” I Abimelek dał Izaakowi pola i winnice i najlepszą część krainy Gerar by mógł siać, zbierać i jeść owoce ziemi, dopóki nie miną dni głodu.
- I Izaak siał na tej ziemi i zbierał po stokroć w tym samym roku, a Pan mu błogosławił.
- I wspaniale mu się powodziło i posiadał stada, trzodę i wiele sług.
- I kiedy minęły dni głodu, Pan ukazał się Izaakowi i rzekł do niego: „Powstań i wyjdź z tego miejsca i ruszaj z powrotem na swoją ziemię, do kraju Kanaan.” I Izaak powstał i wrócił do Hebronu, który jest w kraju Kanaan, a z nim wszyscy, którzy do niego należeli, tak, jak nakazał mu Pan.
- A następnie w tym roku umarł Szelach, syn Arpachszada, był to osiemnasty rok życia Jakuba i Ezawa. A Szelach przeżył czterysta trzydzieści trzy lata i umarł.
- W tym czasie Izaak wysłał swojego młodszego syna Jakuba do domu Sema i Ebera i nauczył się nakazów Pana i Jakob pozostał w domu Sema i Ebera przez trzydzieści dwa lata, a Ezaw, jego brat, nie chciał pójść i pozostał w domu swego ojca w kraju Kanaan.
- I Ezaw dalej polował by przynieść do domu co tylko mógł i tak czynił Ezaw przez wszystkie dni.
- A Ezaw był człowiekiem podstępnym i kłamliwym, takim, który polował na serca ludzi i zwodził ich. I Ezaw był dzielny w polu i po pewnym czasie wyszedł jak zwykle na polowanie. I doszedł aż do pola Steir, czyli Edomu.
- I pozostał w ziemi Steir polując przez rok i cztery miesiące.
- I Ezaw ujrzał tam, w ziemi Steir, córkę człowieka z Kanaan, a na imię jej było Jehudit, córka Beeri, syna Efera, ze szczepów Hetyta, syna Kanaanu.
- I Ezaw wziął ją za żonę. Ezaw miał czterdzieści lat kiedy ją wziął i zabrał ją do Hebronu, miejsca zamieszkania swojego ojca i tam pozostał.
- I w tych dniach stało się tak, że, w sto dziesiątym roku życia Izaaka, a w pięćdziesiątym roku życia Jakuba, w tym roku zmarł Sem, syn Noego. Sem miał w dniu śmierci sześćset lat.
- A kiedy umarł Sem, Jakub wrócił do swego ojca w Hebronie, który jest w kraju Kanaan.
- A w sześćdziesiątym piątym roku życia Jakuba z Charan przybyli ludzie i przyniesiono Rebece wieści dotyczące jej brata Labana, syna Betuela.
- Ponieważ żona Labana była w tych dniach bezpłodna i nie rodziła dzieci, a jego służące również żadnych mu nie urodziły.
- A Pan następnie przypomniał sobie o Adinie, żonie Labana i poczęła i urodziła córki bliźniaczki, a Laban nazwał starszą Lea, a młodszą Rachelaa.
- I ludzie ci przybyli i opowiedzieli to wszystko Rebece, a Rebeka wielce się radowała, że Pan odwiedził jej brata i że ma on dzieci.
29 |
A Izaak, syn Abrahama postarzał się w tych dniach, a z wiekiem jego oczy stały się ciężkie. Stały się zamglone i nie widział.
- W tym czasie Izaak posłał po swojego syna Ezawa mówiąc: „Proszę, idź po swoją broń, twój kołczan i łuk, powstań i idź w pole, przynieś mi sarninę, przyrządź mi smaczne mięsiwo i podaj mi je, abym zjadł, bym mógł ci pobłogosławić przed śmiercią gdyż jestem stary i włosy mam siwe.”
- I Ezaw tak uczynił. Wziął swą broń i poszedł zapolować na sarninę, jak miał w zwyczaju, by przynieść ją ojcu tak, jak tamten mu kazał, by mógł mu błogosławić.
- A Rebeka usłyszała wszystkie słowa, które powiedział Izaak do Ezawa, pobiegła i zawołała swojego syna Jakuba i rzekła: „Tak oto powiedział ojciec do twojego brata Ezawa i tak słyszałam. Dlatego teraz spiesz się i rób, co ci powiem.
- Powstań i idź, proszę, do stad i przynieś mi dwa młode koźlęta, a ja przygotuję wspaniałe mięso dla twojego ojca, a ty zaniesiesz mu je, aby zjadł, zanim twój brat powróci z polowania, aby twój ojciec pobłogosławił tobie.”
- I Jakub pospieszył i zrobił tak, jak kazała mu matka i przyrządził wspaniałe mięso i zaniósł je swojemu ojcu, zanim Ezaw wrócił z polowania.
- A Izaak powiedział do Jakuba: „Kim jesteś, mój synu?”, a on odpowiedział: „Jestem twój pierworodny Ezaw, uczyniłem, jak mi kazałeś, dlatego teraz proszę, powstań i zjedz z mojej zdobyczy, by twoja dusza mogła mi błogosławić tak, jak mi powiedziałeś.”
- I Izaak powstał i zjadł i wypił i ukoiło się jego serce, pobłogosławił Jakubowi, a Jakub odszedł. I jak tylko Izaak pobłogosławił Jakubowi, a ten odszedł, oto nadszedł Ezaw z polowania i również przygotował wspaniałe mięsiwo i przyniósł je swemu ojcu, by z niego zjadł i mu błogosławił.
- A Izaak powiedział do Ezawa: „A kim był ten, który wziął sarninę i przyniósł mi, zanim ty przyszedłeś i komu błogosławiłem?” A Ezaw wiedział, że zrobił to jego brat Jakub i zapalił się w Ezawie gniew przeciw jego bratu Jakubowi i w ten oto sposób postąpił wobec niego.
- I rzekł Ezaw: „Czyż nie słusznie został on nazwany Jakub? Ponieważ już dwa razy zajął moje miejsce, wziął moje prawo pierworództwa, a teraz zabrał mi moje błogosławieństwo.” I Ezaw gorzko płakał. A kiedy Izaak usłyszał szloch swojego syna Ezawa, rzekł do niego: „Cóż mogę zrobić, mój synu, twój brat przyszedł i podstępnie zabrał twoje błogosławieństwo.” A Ezaw znienawidził swojego brata z powodu błogosławieństwa, które dał mu jego ojciec i wezbrała w nim ogromna złość.
- A Jakub bardzo bał się swojego brata Ezawa i powstał i uciekł do domu Ebera, syna Sema i ukrył się z powodu swojego brata. I miał Jakub sześćdziesiąt cztery lata kiedy wyszedł z kraju Kanaan z Hebronu. I Jakub ukrywał się w domu Ebera przez czternaście lat z powodu swojego brata Ezawa i tam dalej poznawał ścieżki Pana i jego nakazy.
- A kiedy Ezaw ujrzał, że Jakub uciekł od niego i że podstępnie uzyskał błogosławieństwo, wielce się smucił i był również zły na swego ojca i swoją matkę i on także powstał, wziął swoją żonę i odszedł od ojca i matki do kraju Steir i tam zamieszkał. I zobaczył tam Ezaw kobietę spośród córek Hetytów, której na imię było Bosmat, córka Elona Hetyty i wziął ją za żonę obok swojej pierwszej żony i nazwał ją imieniem Ada, co znaczyło: wymknęło mu się błogosławieństwo.
- I mieszkał Ezaw w kraju Steir przez sześć miesięcy, nie widując swojego ojca i matki, a następnie Ezaw zabrał swoje żony, powstał i powrócił do kraju Kanaan i umieścił swoje dwie żony w domu swojego ojca w Hebronie.
- A żony Ezawa gniewały i prowokowały Izaaka i Rebekę swoimi czynami, ponieważ nie kroczyły ścieżkami Pana, lecz służyły bogom ich ojca, z drewna i kamienia tak, jak nauczył je ich ojciec i były one bardziej podłe niż ich ojciec.
- I podążały za zepsutymi pragnieniami swych serc i składały ofiary i paliły kadzidła dla Baalima, a dla Izaaka i Rebeki były utrapieniem.
- I Rebeka rzekła: „Jestem zmęczona życiem przez córki Hetytów Jeśli Jakub weźmie sobie za żonę córkę Hetytów, taką, jak te, na co mi takie życie?
- I w tych dniach Ada, żona Ezawa, poczęła i urodziła mu syna, a Ezaw nazwał go imieniem Elifaz. I miał Ezaw sześćdziesiąt pięć lat, kiedy go urodziła.
- A Izmael, syn Abrahama, umarł w tych dniach, w sześćdziesiątym czwartym roku życia Jakuba, kiedy umarł. Izmael miał sto trzydzieści siedem lat.
- I kiedy Izaak usłyszał, że Izmael nie żyje, pogrążył się po nim w żałobie i lamentował przez wiele dni.
- A kiedy upłynęło czternaście lat, od kiedy Jakub zamieszkał w domu Ebera, Jakub zapragnął zobaczyć swego ojca i matkę i przybył do domu swego ojca i matki do Hebronu, a Ezaw zapomniał już, co uczynił mu Jakub zabierając mu błogosławieństwo.
- A kiedy Ezaw zobaczył Jakuba idącego do ojca i matki, przypomniał sobie, co Jakub mu uczynił i wielce się rozsierdził i chciał go zabić.
- A Izaak, syn Abrahama, był stary i Ezaw rzekł: „Teraz zbliża się czas mojego ojca, a kiedy umrze, zabiję swego brata Jakuba.”
- I powiedziano to Rebece, a ona pospieszyła i posłała po Jakuba, swojego syna i rzekła do niego: „Powstań i uciekaj do Charanu, do mojego brata Labana i pozostań tam przez jakiś czas, aż odwróci się od ciebie gniew twojego brata i wtedy wrócisz.”
- A Izaak wezwał Jakuba i rzekł do niego: „Nie bierz żony spośród córek Kanaan, gdyż tak nakazał nam nasz ojciec Abraham zgodnie ze słowem Pana, które on nakazał jemu, mówiąc: Dam te ziemie twojemu potomstwu, jeśli twoje dzieci dotrzymają przymierza, które z tobą zawarłem, również ja dokonam wobec nich tego, co ci powiedziałem i nie opuszczę ich.
- Dlatego teraz, mój synu, wysłuchaj mojego głosu i wszystkiego, co ci teraz nakażę i powstrzymaj się od pojęcia za żonę jednej z córek Kanaan. Powstań, idź do Charanu do domu Betuela, ojca twojej matki i stamtąd weź sobie żonę, spośród córek Labana, brata twojej matki.
- Dlatego zważaj, byś nie zapomniał Pana twojego Boga i jego ścieżek w kraju, do którego idziesz i żebyś nie połączył się z ludźmi tego kraju i podążył za swoją próżnością i opuścił Pana twojego Boga.
- Lecz kiedy dotrzesz do tego kraju, służ Panu, nie zbaczaj ani w prawo ani w lewo ze ścieżki, którą tobie pokazałem i którą poznałeś.
- I niech Bóg Wszechmogący obdarzy cię przychylnością w oczach ludzi na ziemi, abyś mógł wziąć sobie żonę, którą sam wybierzesz, dobrą i prawą w podążaniu ścieżkami Pana.
- I niech Bóg da tobie i twemu potomstwu błogosławieństwo twojego ojca Abrahama i sprawi, że będziesz płodny i będziesz się rozmnaża i by od ciebie wyszła mnogość ludzi na ziemi, do której idziesz. I niech Bóg sprawi, że powrócisz do tej ziemi, miejsca zamieszkania twojego ojca, z dziećmi i wielkimi bogactwami, z radością i przyjemnością.”
- I Izaak skończył pouczać Jakuba Jakubowi i błogosławić mu i dał mu wiele podarków, razem ze srebrem i złotem i odesłał go, a Jakub usłuchał ojca i matki, ucałował ich, powstał i ruszył do Padan-aram. A miał Jakub siedemdziesiąt lat kiedy wyszedł z kraju Kanaan z Beer-Szeby.
- I kiedy Jakub wyruszył do Charanu, Ezaw posłał po swojego syna Elifaza i w tajemnicy rzekł do niego: „Spiesz się teraz, weź swój miecz i ścigaj Jakuba, wyprzedź go na drodze, zaczaj się na niego i zabij go swym mieczem na jednej z gór, weź wszystko, co do niego należy i wracaj.”
- A Elifaz, syn Ezawa, był człowiekiem aktywnym i wprawionym w strzelaniu z łuku, jak nauczył go jego ojciec i był wybitnym myśliwym oraz dzielnym mężczyzną.
- I Elifaz zrobił tak, jak kazał mu jego ojciec, a miał w tym czasie trzynaście lat. I Elifaz powstał, poszedł, wziął ze sobą dziesięciu braci swojej matki i udał się w pościg za Jakubem.
- I podążał blisko za Jakubem i zaczaił się na niego na granicy kraju Kanaan, po przeciwnej stronie miasta Sychem.
- A Jakub widział podążającego za nim Elifaza i jego ludzi i zatrzymał się, by sprawdzić, co się dzieje, a Elifaz wyciągnął miecz i począł zbliżać się ze swymi ludźmi w kierunku Jakuba, a Jakub rzekł do nich: „Po co przybyliście aż tutaj i dlaczego ścigacie nas z mieczami.”
- A Elifaz podszedł do Jakuba i odpowiedział mu: „Tak rozkazał mi mój ojciec i dlatego teraz wykonam jego rozkazy.” A kiedy Jakub spostrzegł, że Ezaw kazał Elifazowi użyć siły, Jakub zbliżył się i począł błagać Elifaza i jego ludzi mówiąc:
- „Oto wszystko, co mam, co dali mi ojciec i matka, weźcie i idźcie i nie zabijajcie mnie i niech uznane zostanie to za sprawiedliwość.”
- I Pan sprawił, że Jakub znalazł uznanie w oczach Elifaza, syna Ezawa i jego ludzi i posłuchali głosu Jakuba i nie uśmiercili go, a Elifaz i jego ludzie zabrali wszystko, co należało do Jakuba razem ze srebrem i złotem, które wiózł ze sobą z Beer-Szeby i nie zostawili nic.
- A Elifaz i jego ludzie odeszli i wrócili do Ezawa do Beer-Szeby i opowiedzieli mu wszystko, co zaszło między nimi i Jakubem i oddali mu wszystko, co zabrali Jakubowi.
- A Ezaw był oburzony zachowaniem Elifaza, swego syna i jego ludzi, którzy z nim byli, ponieważ nie uśmiercili Jakuba.
- A oni odpowiedzieli Ezawowi mówiąc: „Ponieważ Jakub błagał nas byśmy go nie zabijali, obudziła się w nas litość nad nim i wzięliśmy wszystko, co do niego należało i przynieśliśmy tobie.” A Ezaw zabrał całe srebro i złoto, które Elifaz wziął od Jakuba i umieścił je w swoim domu.
- W tym czasie, kiedy Ezaw zobaczył, że Izaak pobłogosławił Jakubowi i nakazał mu mówiąc: „Nie weźmiesz żony spośród córek Kanaan” i że córki Kanaan są w oczach Izaaka i Rebeki złe,
- Wtedy poszedł do domu Izmaela, swego wuja, i obok swoich poprzednich żon pojął Machalat, córkę Izmaela, siostrę Nebajota.
30 |
A Jakub udał się w dalszą drogę do Charanu i doszedł aż do góry Moria i zatrzymał się tam na noc, w pobliżu miasta Luz. I tej nocy ukazał się Jakubowi Pan i rzekł do niego: „Ja jestem Pan Bóg Abrahama i Bóg Izaaka, twojego ojca. Ziemia, na której leżysz, obrodzi dla ciebie i twojego potomstwa.
- I oto jestem z tobą i będę, dokądkolwiek pójdziesz i pomnożę twoje potomstwo jak gwiazdy na niebie i sprawię, że wszyscy twoi wrogowie upadną przed tobą. A kiedy ruszą na wojnę przeciw tobie, nie będą mieli nad tobą przewagi i znów przyprowadzę cię do tej ziemi z radością, z dziećmi i wielkimi bogactwami.”
- I Jakub obudził się ze snu i bardzo się radował wizją, którą miał. I nazwał to miejsce Betel.
- I Jakub powstał z tego miejsca bardzo uradowany, a kiedy szedł, stopy jego wydawały się lekkie od radości i ruszył stamtąd do ziemi synów Wschodu, wrócił do Charanu i zatrzymał się przy studni pasterzy.
- A tam znalazł kilku ludzi idących z Charanu, by wypasać swe stada i Jakub zagadnął ich, a oni powiedzieli: „Jesteśmy z Charanu.”
- A on powiedział do nich: „Czy znacie Labana, syna Nachora?”, a oni odpowiedzieli: „Znamy go i oto nadchodzi jego córka Rachela by nakarmić stada swego ojca.”
- Podczas gdy jeszcze z nimi rozmawiał, Rachela, córka Labana, nadeszła by nakarmić owce swego ojca, ponieważ była pasterką.
- A kiedy Jakub ujrzał Rachela, córkę Labana, brata jego matki, podbiegł i ucałował ją i podniósł głos i zapłakał.
- I Jakub powiedział Racheli, że jest synem Rebeki, siostry jej ojca i Rachela pobiegła i powiedziała swemu ojcu, a Jakub nadal płakał ponieważ nie miał ze sobą nic, co mógłby przynieść do domu Labana.
- A kiedy Laban usłyszał, że przybył Jakub, syn jego siostry, przybiegł i ucałował go, przytulił i zaprowadził do domu i dał chleb, a on zjadł.
- I Jakub opowiedział Labanowi, co uczynił mu jego brat Ezaw i co uczynił mu po drodze jego syn Elifaz.
- I Jakub mieszkał w domu Labana przez miesiąc i jadł i pił w domu Labana, a potem Laban rzekł do Jakuba: „Jakubie, powiedz mi, jaka ma być twa zapłata, bo nie możesz służyć mi za nic?”
- A Laban nie miał synów, tylko córki, a jego inne żony i służące były wciąż bezpłodne w tych dniach. A oto imiona córek, które powiła mu jego żona Adina: starsza miała na imię Lea, a młodsza Rachela. A Lea miała delikatne oczy, ale Rachela była piękna i dobrze usposobiona i Jakub pokochał ją.
- I Jakub rzekł do Labana: „Będę ci służył siedem lat za Rachela, twoją młodszą córkę.” I Laban przystał na to, a Jakub służył mu siedem lat za jego córkę Rachela.
- A w drugim roku pobytu Jakuba w Charanie, czyli w siedemdziesiątym dziewiątym roku życia Jakuba, w tym roku zmarł Eber, syn Sema, a w dniu swojej śmierci miał czterysta sześćdziesiąt cztery lata.
- I kiedy Jakub usłyszał, że Eber nie żyje, wielce się smucił i lamentował i pogrążył się w żałobie po nim na wiele dni.
- A w trzecim roku pobytu Jakuba w Charanie Bosmat, córka Izmaela, żona Ezawa, urodziła mu syna i nazwał on go Reuel.
- A w czwartym roku pobytu Jakuba w domu Labana, Pan odwiedził Labana, gdyż zapamiętał go ze względu na Jakuba i urodzili mu się synowie, a pierworodnym był Beor, drugi był Alib, a trzeci był Horasz.
- I dał Pan Labanowi bogactwa i honor, synów i córki i człowiek ten został bardzo wywyższony z powodu Jakuba.
- A Jakub w tych dniach służył Labanowi w pracy wszelkiego rodzaju, w domu i w polu, a błogosławieństwo Pana było we wszystkim, co należało do Labana w domu i w polu.
- A w piątym roku zmarła Jeudit, córka Beeri, żony Ezawa w kraju Kanaan, a nie miała żadnych synów, tylko córki.
- A oto imiona córek, które urodziła Ezawowi: starsza miała na imię Marzit, a młodsza Puit.
- I kiedy Jeudit umarła, Ezaw powstał i poszedł na polowanie do Seir, jak zwykle, i Ezaw zamieszkał na ziemi Seir na dłuższy czas.
- A w szóstym roku Ezaw wziął za żonę, obok swoich poprzednich żon, Ahilbamę, córkę Zebeona Chiwwity i Ezaw przyprowadził ją do kraju Kanaan.
- A Ahilbama poczęła i urodziła Ezawowi trzech synów: Jeusza, Jaalana i Koraha.
- A w tych dniach, w kraju Kanaan, wybuchła kłótnia między pasterzami Ezawa a pasterzami mieszkańców kraju Kanaan, ponieważ bydło i dobra Ezawa były zbyt obfite, by mógł pozostać w kraju Kanaan w domu swojego ojca i ziemia Kanaan nie mogła go żywić z powodu jego bydła.
- I kiedy Ezaw spostrzegł, że kłótnia z mieszkańcami Kanaan narasta, powstał, wziął swe żony, synów i córki i wszystkich, którzy do niego należeli i bydło, które posiadał i cały dobytek, który zebrał w kraju Kanaan i odszedł od mieszkańców tej ziemi do kraju Seir i tam zamieszkał wraz ze wszystkimi, którzy do niego należeli.
- Lecz od czasu do czasu Ezaw szedł zobaczyć swego ojca i matkę w kraju Kanaan i Ezaw zawierał małżeństwa z Chorytami i oddał swoje córki synom Seiru, Chorytom.
- A swą najstarszą córkę Marzit oddał Anahowi, synowi Zebeona, brata jego żony, a Puit oddał Azarowi, synowi Bilhana Choryty. I Ezaw mieszkał na górze ze swym potomstwem i byli płodni i rozmnażali się.